jm
"Dworce służą pasażerom i przewoźnikom. W krajach Europy istnieje opłata dworcowa wnoszona przez przewoźników. W Polsce są oni zdecydowanym jej przeciwnikami. Chcą korzystać z dworców i nie płacić za to. Nie godzimy się na taki dyktat. Dworce zbudowano przecież z myślą o klientach, z których utrzymują się kolejowi przewoźnicy. Prosimy o zrozumienie i wybaczenie. Prosimy także o społeczny nacisk, by dworce takie jak ten znalazły wreszcie źródło pokrycia kosztów ich utrzymania. Jeśli zmienią się warunki prawno-finansowe, ponownie udostępnimy dworzec przewoźnikom. Dziś z wielką przykrością musimy go zamknąć" – przeczytać można w wywieszonym przez PKP SA komunikacie wyjaśniającym zamknięcie dworca w Wysokiej Kamieńskiej.
- PKP, obsługując dworce kolejowe, wykonuje służbę publiczną. Korzysta przy tym z narzędzi państwowych. Dyskusja o opłacie dworcowej powinna toczyć się w komisji sejmowej, w ministerstwie infrastruktury i UTK – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Bogusław Kowalski, członek komisji infrastruktury minionej kadencji sejmu.
- Wciąganie do tej dyskusji pasażerów jest pewnym nadużyciem. W Polsce nie ma jeszcze modelu szwajcarskiego, w którym o ważnych sprawach decydują wyborcy w referendum, więc nie było potrzeby umieszczania takiej informacji – stwierdził Kowalski.
- To pomysł ośmieszający autorów. Być może należałoby okleić podobnymi karteluszkami całą polską kolej i zamknąć ją na cztery spusty z informacją dla pasażerów, że jak się znajdzie kilkadziesiąt miliardów na tabor czy infrastrukturę, to rozważymy ponowne świadczenie usług. Podmiot państwowy jakim jest PKP SA nie może okazywać demonstracyjnie swojej bezradności i użalać się nad sobą, bo nie zyskał poparcia dla koncepcji opłaty dworcowej, a równocześnie nie chciał podjąć dyskusji nt. żadnej innej formy wsparcia dla utrzymania dworców - komentuje Adrian Furgalski, dyrektor programowy Railway Business Forum.
- Przy okazji dyskusji o reformie i wydzieleniu PKP PLK SA, dobrze byłoby przesądzić także umiejscowienie dworców, bo poza ogólnymi sformułowaniami resortu infrastruktury, że dworce przekazane na stan zarządcy infrastruktury to dobra koncepcja, nie poszły w ślad za tym żadne twarde decyzje - dodał Furgalski.